Piwik - lepiej na vps czy hosting wystarczy?

[jarodebombel]

Bry! Chodzi mi po głowie uruchomienie darmowej/płatnej usługi statystyk dla stron www w oparciu o Piwik. I tu zachodzi pytanie, bo jeden rabin twierdzi tak a drugi rabin mówi inaczej.

 

Pod Piwik, zakładając na początek ok. do 20 stron monitorowanych, hosting współdzielony wystarczy czy brać juz vps? Jeżeli to ważne aktualnie mam hosting w Superhost.

 

Dzięki za wszelkie odp. Self case study mile widziane

[blfr]

Zdecydowanie VPS, a najlepiej jakaś chmura, która zapewni odpowiednią dostępność Twojej usługi. Czyli na start przynajmniej dwie instancje, żeby pad jednej nie kładł całej usługi.

[Matix8981]

@jarodebombel Jeżeli chcesz mieć dużą stabilność i dostępność to lepiej skorzystaj z usługi typu public cloud w OVH.

[Adam Szendzielorz]

Godzinę temu, MateuszCODE napisał:

@jarodebombel Jeżeli chcesz mieć dużą stabilność i dostępność to lepiej skorzystaj z usługi typu public cloud w OVH.

 

Nie wiem skąd u Was ciągle tyle wiary w stabilność i dostępność usług chmurowych - przecież nie tak dawno public cloud w OVH notował spory pad 

Nie róbmy ludziom papki z mózgu - cloud jest tak samo padliwy (jeden bardziej, inny mniej) jak każdy normalny hosting, bo cloud też nim jest

 

Edytowane 25 Lutego 2018 przez Adam Szendzielorz

[blfr]

OVH zaliczyło pad, ale 1) nie wszędzie (Warszawa działała) i dlatego polecam dwie instancje, a do tego 2) Twoi klienci będą o wiele bardziej wyrozumiali, jak padniesz z połową Internetu, bo klapł Amazon albo OVH, niż jak polegniesz sam. Absolutna niezawodność jest mniej ważna od postrzegania usługi przez użytkowników.

Edytowane 25 Lutego 2018 przez blfr

[Adam Szendzielorz]

41 minut temu, blfr napisał:

 Absolutna niezawodność jest mniej ważna od postrzegania usługi przez użytkowników.

 

Piszesz jak rasowy marketingowiec - nie lubię tego

 

[patrys]

Jest Cloud i Cloud.

W OVH oferta się zmieniła i działa to na lokalnych dyskach SSD, a dodatkowe dopiero są sieciowymi.

Tak więc usterka hosta "matki" zabija wirtualki i trzeba czekać na jego naprawę lub "zimną" migracje.

W przypadku już usług AWS/Azure, usterka hosta to jedynie przerwa potrzebna na przełączenie wirtualizacji na innego w klastrze.

Fakt, może popsuć się system plików czy jakaś baza danych, no ale mamy już uruchomiony serwer, a nie musimy naprawiać fizycznego.

 

Co do tematu, to piwik jest zasobożerny przy większym ruchu więc tu dobrą opcją jest jakiś serwer dedykowany z zapasem mocy lub jakaś skalowalna chmurka.

 

ps. prawdziwa niezawodność to dopiero rozproszenie usług na kilka centr danych rożnych firm, bo co daje nam chmura/diaster w obrębie jednej firmy gdy padnie jej szkielet ?