Cześć,
testuję u siebie od pewnego czasu dla wpisów blogowych. Ciekawa technologia, ale trochę na siłę. To dodatkowa warstwa, którą trzeba przygotować, ostylować i opublikować. O ile w przypadku popularnych rozwiązań jak WordPress można AMP uruchomić łatwo, lekko i przyjemnie, o tyle w przypadku dedykowanych projektów to dodatkowa praca. Czy warto? Moim zdaniem tak, pod warunkiem, że serwis jest bardzo poczytny, liczba wejść z urządzeń mobilnych jest dominująca i nierzadko są to wejścia z zagranicy. Automatyczne keszowanie treści przez AMP Project to duży plus - zasadniczo mamy darmowy CDN dla treści, no, ale AMP się sam nie wdroży
Co mnie najbardziej boli? To fizycznie osobny dokument HTML powiązany z oryginałem - trochę proteza a nie natywne rozwiązanie jak RWD. Trzeba toto zrobić niezależnie od oryginalnej strony i nie można integrować niektórych rozwiązań marketingowych / komentarzy, skryptów, etc. Zdaję sobie sprawę, że to jest "po coś" - AMP ma być możliwie najbardziej odchudzony, lazy load, etc., ale w gruncie rzeczy doprowadza to do sytuacji sprzed lat, kiedy były serwisy dedykowane urządzeniom stacjonarnym i ich mobilne odpowiedniki dla telefonów.
Osobiście jestem zwolennikiem dobrze zaprojektowanych stron z wykorzystaniem przemyślanego RWD niż dodatkowej warstwy w postaci AMP. Nie widzę też wyraźnego zysku w postaci SERP po wprowadzeniu AMP, a sam Google dość zachowawczo promuje AMP w wynikach wyszukiwania - ikona mogłaby chociażby posiadać kolor. Ale ja mam skromny ruch na stronie, domyślam się, że w przypadku portalów newsowych może to mieć większe znaczenie - ładowanie stron z CDN wygrywa.