Osobiście uważam, że nie powinno się kupować domen rosyjskich - jest to wielce niebezpieczne. Kiedyś słyszałem od znajomego, że włamali mu się na konto bankowe, bo serwery DNS, których używał, były "zatrute" (tj. DNS poisoning). Od tamtego czasu kupuje po prostu domenę .net lub .com lub ewentualnie sąsiednie, tj. kazachstańskie, mongolskie czy też chińskie. (te ostatnie są najbardziej bezpieczne, ze względu na tzw. "wielki ogniowy mur chiński") Jako że jestem osobą raczej uprzejmą, z chęcią zaoferuję mą pomoc. Jestem w stanie zapewnić Ci hosting dowolnej domeny, oprócz rosyjskiej oczywiście. Tak się składa, że mam znajomego - Pana Krzysia - który w każdej chwili może udostępnić Ci, za groszowe ceny, swoją prywatną serwerownię zlokalizowaną w tajnym miejscu. Ochrona całego holu z serwerami polega na tym, że cały transfer danych odbywa się po sieci 3G z Orange. Odbywa się to kosztem przepustowości, aczkolwiek zyskujemy na tym praktycznie nienaruszalną ochronę danych, które mogły by być uchwycone na każdym metru kabla RJ-45 (który by oczywiście występował, gdyby nie 3G), a było by to katastrofalne dla klientów jak i administratora, ponieważ wszelkie dane wpływające i wypływające z serwerów lecą po telnecie, ponieważ jak Pan Krzysiu trafnie zauważył, znacząco zwiększa to wydajność i obniża działanie procesorów, które normalnie musiały by zmarnować cenne zasoby na szyfrowanie, a ze względu na skalę na jaką hostujemy wszelakie usługi (na DNS'ach obsługujemy ok. 850 tysięcy zapytań na godzinę) musimy wszystko optymalizować. Zapraszam do kontaktu prywatnego, pozdrawiam