[Windows 10] Instalacja sterowników

[Pawel_15]

Na laptopie od dłuższego czasu działam na W10 i jestem bardzo zadowolony. W połączeniu z dyskiem SSD wszystko działa szybko i bez problemów. Co jakiś czas wraca u mnie temat instalacji W10 na komputerze stacjonarnym. O ile pierwsze wersje lubiły wykrzaczać wszystko to już obecne są raczej na tyle stabilne że przy większej kombinatoryce w ustawieniach nie powinno się zepsuć ale jest jedno "ALE"

 

Za dźwięki odpowiedzialne jest oprogramowanie Sound Blaster Recon 3Di Control Panel. Domyślnie po instalacji W7 i Sound Blastera muszę przełączyć jedną opcję z głośników na słuchawki (korzystam z wyjścia słuchawkowego przedniego, z głośników nie korzystam od 15 lat). Sterowniki w W10 często instalują się same w najnowszej wersji. Ma to oczywiście swoje plusy bo drivery które instaluję jako podstawę (płyta główna, karta graficzna) mają już... 6 lat? Po instalacji od razu daję im aktualizację do najnowszej wersji. Ten odpowiedzialny za dźwięki też się sam instaluje ale jest to jakaś uboższa wersja gdzie nie mam możliwości przełączania pomiędzy słuchawkami a głośnikami. Jest też sporo innych ograniczeń które czasami dają się we znaki. Próbowałem wymusić instalację starego sterownika ale system zawsze siłowo instalował najnowszą wersję. Tym samym pożegnałem się z systemem po kilkudziesięciu minutach od instalacji. Oglądam na kompie YT, VOD etc więc bez dźwięku się nie może obejść.

 

Macie jakieś pomysły jak wymusić na W10 żeby pozwolił zainstalować moją wersję sterownika tak abym miał w słuchawkach dźwięk? Ewentualnie jakie inne czary-mary czynić aby działało to poprawnie?

Chętnie również przyjmę porady jak obchodzić się z W10 Pro przy instalacji systemu, sterowników i programów tak aby działało to wszystko stabilnie i nie sprawiało problemów.

[Rafał]

4 godziny temu, Pawel_15 napisał:

Na laptopie od dłuższego czasu działam na W10 i jestem bardzo zadowolony. W połączeniu z dyskiem SSD wszystko działa szybko i bez problemów.

Nie będziesz taki zadowolony jak ci nagle zacznie miejsca brakować po tych auto update w tle

Przez to uciekłem na Linuxa.

[Pawel_15]

Mam dysk 250GB z czego dostępne 232GB. Na W7 mam dostępne ponad 115GB. Serio W10 tak mocno pożera miejsce, da się jakoś te pliki instalacyjne usunąć?

[Rafał]

Jasne że się da. 

https://www.google.pl/amp/s/www.spidersweb.pl/2015/07/windows-10-folder-windows-old.html/amp

 

Po aktualizacjach też zbierają się tam śmieci.

Komputer ma mi służyć do pracy i nie cierpię wiecznych komunikatów żebym zainstalował update albo zresetował kompa bo windows chce coś zainstalować.  Używam Ubuntu i już bym na pc nie wrócił do Windy. Ale ten temat to nie miejsce na te dyskusje.