Witam,
Obecnie jestem na małym rozstaju, szedłem trochę w Cisco, zrobiłem RS, w planach były kolejny certy. Niestety klient zrobił mi dowcip i firma pożegnała się z kontraktem. No i zostałem z certem którego nie użyję, bo nie mam gdzie ;(
Obecnie bardziej z ciekawości zainteresowałem się wirtualizacją i zagadnieniem wirtualnych switchy/routerów/firewalli. Na chwilę obecną posiadam:
- dl380 G7 48GB 2x E5640 2x 72GB Hdd - na razie główny i jedyny
- dl380 G7 32GB 2x E5630 - ten jeszcze nie zagospodarowany, hdd tyle nie mam ;D
- kilka golasów dl380 g6 - bieda z kasą, a tam jest praktycznie tylko pg i jakiś cpu, więc może w dalekiej przyszłości
- TX150 S7 - jako storage na obrazy i maszyny (mam tam po prostu hdd stare ;)), ogólnie jest bardzo słaby i3 1gen i 4GBram, ale to jedyny sprzęt do którego wchodzą mi hdd 3.5', boję się że mi nie wystarczy
Bardzo okazyjnie na ebay kupiłem 2x L5640 chcę je wsadzić do głównego by mieć więcej mocy na maszyny, poluję na jakieś hdd i ram.
Chcę zbudować kompletne środowisko które będzie symulowało firmę, czyli:
- kilka PC z win i linux w różnej adresacji z routingami by symulować oddziały
- w2k12 (lub 8) - do zarządzania AD dla połowy sprzętu - dla przypomnienia, przed zmianą pracy miałem certy z tego robić, ale wyszło jak zwykle
- ContOS(lub redHat, ewentualnie Debian) - do zarządzania drugą połową użytkowników
- jakiś serwer DNS/pocztowy
- spróbuję postawić jakąś minichmurę
Chciałem jeszcze zrobić kompletny failover, jednak niestety pieniążków za mało, niby mam 4 karty 2x 1Gb, ale nie będę wstanie złożyć 2 takich samych serwerów, a nie wiem jak to będzie działać na różnej specyfikacji, najwyżej zaryzykuję ;D
Teraz pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, czy jeszcze czegoś potrzebuję? Ewentualnie jakieś porady by się na głupie miny przez ambitne plany nie władować, lub coś odpuścić, bo za dużo czasu zajmie.
Dzięki za wszelkie rady ;D