Skocz do zawartości

rafal.kusmider

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana rafal.kusmider w dniu 4 Sierpnia 2018

Użytkownicy przyznają rafal.kusmider punkty reputacji!

Informacje osobiste

  • Imię
    Rafał

Informacie firmowe

  • Firma/marka
    dhosting.pl
  • Funkcja w firmie
    CEO

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia rafal.kusmider

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Rozmówca
  • Dyskutant
  • Z nami od tygodnia
  • Z nami od miesiąca

Najnowsze odznaki

6

Reputacja

  1. no ale serio, nie czepiajmy się dla samego czepiania, widzę, że w tym wątku to już tylko szukanie dziury w całym. Porównywanie tego to jakieś kompletne nieporozumienie i niezrozumienie istoty problemu. W Stanach, dla dhosting.com zbieraliśmy grupę użytkowników do testów usługi. Każda osoba, która przyszła na nasze stoisko na TechCrunch Disrupt 2018 odbywające się w San Francisco i zostawiła wizytówkę, dostawała od nas hosting na rok do tych celów. Z każdą z tych osób rozmawialiśmy i dokładnie wiedzieli, jak, gdzie, po co oraz na jakich zasadach – transparentnie – otrzymują od nas hosting na rok. Tak więc odpowiadając na Twoje pytanie – nijak. PS dzięki za polecenie. :]
  2. Nie, nadal czekam na Marcina z home – widocznie wciąż nie wrócił z urlopu albo „najbliższy czas” wymaga nowej definicji. Mimo wszystko jestem otwarty i czas na spotkanie po swojej stronie wygospodaruję.
  3. Potwierdzam, Marcin napisał do mnie w temacie rozmowy telefonicznej. Podzielę się z nim naszymi obserwacjami na temat działań jego firmy (home.pl - brand 1&1) i generalnie rynku hostingowego.
  4. Macierz SSD nie wprowadziliśmy jako pierwsi, ale na pewno jako jedni z pierwszych. Jako pierwsi wprowadziliśmy LiteSpeeda i o to chodziło w tym zdaniu. Oczywiście, że nie ma sensu, kiedy jej istotą dla Ciebie stało się napastowanie jednym, nieistotnym dla dyskusji zdaniem. Z całym szacunkiem, ale to nie piaskownica, nie będę reagował na obrzucanie piaskiem – trzymajmy jakiś poziom. Przede wszystkim wyrwałeś to zdanie z kontekstu, ma sens w całości. Po drugie tak działa ten świat, nie udawajmy, że jest inaczej. Natomiast różnica polega na tym, by nie wykorzystywać swojej pozycji do wciskania klientom pierdół i sprzedawania im bajeczek o świecie „darmowych” hostingów, które nie mają dalszych konsekwencji. Po to tu rozmawiamy, by właśnie to psucie rynku i wykorzystywanie częściowej łatwowierności oraz ogólnej dobroduszności ludzi powstrzymać. Skupmy się na tym. Pójdźmy w kierunku rozwiązań, nie obrzucania się pomijalnymi głupotami. Prowadzisz firmę hostingową? Odezwij się, pogadamy. Jeśli Twoim celem jest na siłę całość zdyskredytować, to chyba oboje możemy zgodzić się, że dalsza rozmowa nie ma tu sensu. Wolę jednak współpracę i drogę do konsensusu, fajnie, jeśli będziesz chciał w tym pomóc, ja jestem otwarty. Nie przyszedłem tutaj po fanfary, czy witanie chlebem i solą, zdaję sobie sprawę, że znajdą się osoby, którym nie jest po drodze z inicjatywą, nie będę oceniał tych powodów, każdy ma własne. Na pewno, za to, przyszedłem po dyskusję, co prawda spodziewałem się więcej merytoryki. Doświadczenie i historia pokazują, że jest inaczej, nie zdecydowalibyśmy się na inicjowanie tej akcji, gdyby problem nie istniał. Klientom trzeba pokazywać, że może być lepiej, szeroko i dostępnymi środkami, przede wszystkim marketingowymi, bo umówmy się, te najlepiej działają. Nie bójmy się tego, ale róbmy to z głową. Jeśli wystarczy Ci prowadzenie czegoś fajnego dla garstki klientów i nie masz aspiracji, by sięgać po więcej, a przy tym uważasz, że agresywny marketing trójcy sprzedający bajeczki o darmowych domenach, certyfikatach, hostingach itp. jest dobry dla ogółu, to nasze rozumienie tematu mocno się rozmija. Odpowiedź jest nadal ta sama. Jesteśmy inicjatorami akcji, manifest jest podpisany przez nas, a w nim dajemy między innymi znać, że będziemy zwracać uwagę, a nawet napiętnować te złe praktyki, przy tym pokazując, że może być inaczej. Jasne, że łączymy to, ale też wkładamy własne środki, by promować front zmian. Takie podejście opłaca się, coraz więcej osób zwraca uwagę i puszcza go dalej. Mieliśmy jednego klienta dzięki manifestowi, niech to stanowi najlepszy komentarz do tego, po co to robimy. Nie lubię odpowiadać pytaniem, na pytanie, więc powiem tak: Nigdy tego nie robiliśmy i nie zamierzamy zaczynać. Bądźmy poważni. Mówimy o budowaniu polskiego know-how i stawiania na technologie, które nie są zarezerwowane tylko dla dużych marek. Człowiek trochę od siebie chciał napisać o swojej drodze i jego firmy, z własnej perspektywy, a Wy już nic poza tym zdanie nie widzicie. Może to „pierwsi”, nie było potrzebne, ale nie chodzi o jakieś chwalenie się i nacieranie takimi technologiami nosów innych. Naprawdę, zostawmy to już w spokoju. Heheszki, heheszkami, ale jak inaczej? Don't bring a knife to a gunfight. Jedni jednoczą się przeciwko drugim, różnica w celu, a nasz jest taki, by skończyć z bullshitem i mamieniem klientów. Do każdej takiej walki trzeba sprzymierzeńców, po to tu jesteśmy i rozmawiamy. Chcesz pogadać o tym, jak możemy to zrobić wspólnie, odezwij się na PW. --- Jeszcze słowo ogólne. Tak, mamy aspiracje, by rosnąć i w swoim tempie rośniemy. Tak, chcemy zarabiać, prowadzimy biznesy na litość „bosą”, zatrudniamy ludzi, inwestujemy, proponując usługi za półdarmo trudno zachować jakość i rozwijać technologię. Tak, chcemy pokazywać alternatywę i edukować rynek. Nie, nie chcemy robić tego sami, bo to mało realne. Manifest służy tutaj za podstawę budowania świadomości i stanowi punkt wyjścia do działań już w kolektywie z innymi firmami, dostępnymi środkami, również marketingowymi i również po to, by zaprosić do korzystania z usług tego kolektywu. Po to rozmawiamy, by razem wypracować ten model działań. Mamy na to kilka pomysłów, ale wymagają omówienia z partnerami akcji, czekamy również na propozycje z ich strony. Tak czy owak, wszystko idzie w dobrą stronę i tego się trzymajmy.
  5. Szczerze mówiąc nie za bardzo rozumiem o co tu chodzi, doprecyzuj, wtedy będę się mógł do tego odnieść. Tak czy owak napisałem o konkretnym aspekcie, a nie „jednym”, „pojedynczym” czy innym. W poprzedniej odpowiedzi wyjaśniłem już, że moją wypowiedź na tym forum trzeba jednak inaczej traktować, niż sam manifest i chciałbym, żebyśmy to rozgraniczyli. Akurat OVH cenię za wiele rzeczy, w manifeście pojawili się tylko w kontekście budowania mocnych brandów w Polsce, z naszym (polskim) know-how. Nie rzucamy w nikogo kamieniami, zwracamy uwagę na negatywne praktyki, które mają – przecież – wpływ na cały rynek. Bardzo krótkowzroczne. Samą merytoryką nic nie zdziałasz, chyba, że zależy Ci na byciu najlepszym w Pcimiu Dolnym, dla garstki klientów, którzy MOŻE to docenią. Robimy taką merytorykę już od dawna skupiając się przede wszystkim na rozwoju produktowym i rozwiązywaniu powtarzających się problemów, z jakimi spotykają się nasi klienci. Naprawdę na tym moglibyśmy poprzestać, jak zresztą szereg innych firm, które często w sposób unikatowy po prostu robią to dobrze. Tylko widzisz, jeśli naprawdę chcesz coś zmienić, a walczymy tutaj z wielkimi budżetami, które pakowane są w powielanie bzdur, kształtując świadomość przyszłego odbiorcy usług hostingowych, to potrzeba skali. Rozgraniczmy ideę, od drogi do niej. Wielokrotnie to powtarzam – manifest sam w sobie jest pierwszym krokiem, ma na celu zwrócenie uwagi na problem i zebranie partnerów, z którymi w dalszym kroku, wspólnie przedstawimy i zrealizujemy drogę do osiągnięcia celu. Celem jest zmiana obecnej sytuacji i pewnie jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, zanim osiągniemy to na zadowalającym poziomie, ale też nikt nie powiedział, że będzie łatwo, szybko i przyjemnie. Jeśli chodzi o authinfo, to prawda, że obecna procedura nie jest idealna, trwają prace nad automatycznym generowaniem kodu już z poziomu panelu, jednym klikiem. Nasza uwaga skierowana jest przede wszystkim na usługę hostingową, domeny są dodatkiem, który trochę zaniedbaliśmy, ale to się szybko zmienia. Trochę pisałem już o tym wcześniej, więc nie będę tych kwestii powtarzał, ale tak, oczywiście, że są to rzeczy ważne, będziemy je omawiać i wypracowywać wspólnie z partnerami. Zaproponujemy kierunek, żeby od czegoś wyjść, ale ostateczny kształt i zasady chcemy opracować kolektywnie, inaczej to będzie głos jednej strony, a tego chcemy uniknąć. Adam, ja zapraszam, spotkajmy się przy kawie albo chociaż zdzwońmy i chętnie porozmawiam. Po to dyskutujemy, żeby to, co wymaga poprawy albo dodatkowego przemyślania, można było zmienić i wypracować. Wyżej wyjaśniam, by rozgraniczyć ideę od drogi do niej. Tak czy owak sam manifest chcieliśmy przedstawić jak najczyściej, bez sprzedaży, oczywiście nie da się w pełni uniknąć jakichkolwiek powiązań z nami, jesteśmy inicjatorami, więc chciał nie chciał cokolwiek nas tu widać. Trzymajmy fason i trzymajmy się istoty dyskusji. Jeśli naprawdę chcemy skupiać się na semantyce i sprawach pomijalnych, to nigdzie nie dojdziemy. Wróćmy do merytoryki i tego, co – mam nadzieję wspólnie – możemy zmienić w obecnej sytuacji rynkowej. Na koniec. Wolałbym się skupić na wspólnym działaniu, partnerstwie i rozwiązaniach, niż na łapaniu się za słówka i szukaniu dziury w całym. Naturalnym jest, że do zmiany świadomości użytkowników, edukowania i równoważenia sił potrzeba skali, co wciąż powtarzam. Dlatego nie rzucamy się z motyką na słońce, tylko zaczynam od zwracania uwagi i poszukiwania partnerów, by ten front zmian zawiązać. Nie miejmy jednak złudzeń, żeby realnie oddziaływać na rynek trzeba konkretnych akcji, również tych marketingowych. Chcemy razem tworzyć alternatywę i wskazywać ją potencjalnym klientom. Osiągniemy to tylko poprzez łączenie różnych działań. I tak, oczywiście, że wszyscy prowadzimy biznesy, chcemy zarabiać i rosnąć. Nie bójmy się tego. Na świecie było wiele podobnych akcji, które od początku skomercjalizowane miały za zadanie wyrwać – najczęściej – monopolowi klientów i pokazać im nową drogę, nowe możliwości oraz, że można inaczej. To jest trochę jak z kulturą i sztuką, trzeba nią zarażać, wystawiać na nią ludzi, wręcz zanurzać ich w niej, inaczej będzie niszą, o której mało kto się dowie. W dużym uproszczeniu, ludzie sami nie wiedzą, co jest dobre, a co nie, trzeba im dać szansę dowiedzieć się tego. To może inaczej jeszcze, zapraszam do rozmów indywidualnych firmy hostingowe, jestem dostępny na privie, jest też mail [email protected], z którego spływają do mnie wiadomości. Pogadajmy, ustalmy, a później zorganizujemy wspólne spotkanie w wybranym miejscu i poza przybiciem sobie piątki, przyklepmy grupą stanowisko i razem wypracowany plan działań.
  6. Zacznijmy od tego, że w międzyczasie prowadzimy rozmowy z kilkoma zainteresowanymi podmiotami. Ustaliliśmy, że punktem wyjścia będzie co najmniej 5+ firm, z którymi wspólnie zaproponujemy szerszą akcję marketingową. Na razie jesteśmy na dobrej drodze do tego i przy tym zostańmy. To kolejny krok. Tak, jak pisałem, jesteśmy inicjatorem akcji, więc to głównie nas na początku tej drogi widać, jako osoby zaangażowane, tego nie da się uniknąć. Natomiast kierujemy ruch z reklam (i z własnej strony) na stronę manifestu, która pozbawiona jest przekazu związanego ze sprzedażą. Jest jedno miejsce, sekcja uczestnicy, z logosami, które kierują na strony partnerów (po kliknięciu w logo), ale cały czas jesteśmy otwarci na inne firmy, więc to nie jest tak, że nakręcamy sobie sprzedaż, ta się nie zmieniła za sprawą manifestu. I – myślę – robimy sporo, by skupić się na sprawie, a nie nachapaniu się nowymi kontami. Ja rozumiem, że do takich rzeczy podchodzi się sceptycznie, ale serio, nie każda akcja jest marketingowym bullshitem, ryzykujemy własnym wizerunkiem. Co do „(...) nie zaczynalibyście pisania od chwalenia się tym kiedy ruszyliście i jakie macie technologie” – dziwne spojrzenie. Manifest to jedno, forum związane z branżą, to drugie. Tutaj przyszedłem przedstawić siebie, moją firmę i trochę bardziej od siebie napisać o naszej drodze i podejściu, bo piszę do kolegów oraz koleżanek z branży, a co za tym idzie również do potencjalnych partnerów tej akcji. Zdecydowanie rozdzielmy sam manifest postawiony na wydzielonej stronie, od mojego wpisu tutaj.
  7. Cieszę się, że dołączyliście do dyskusji, właśnie na to liczyłem. Skupiliście się na, akurat, najmniej istotnym aspekcie. To tylko ogólna informacja o tym, że sporo robimy, by rozwijać firmę technologicznie i rozbudowywać know-how, tyle. Wróćmy do istoty manifestu. Każda taka akcja ma jakieś znamiona działań marketingowych i z tą nie jest inaczej. Naszym wspólnym celem jest edukować i zmienić obecny stan rzeczy, ale – jak sami zauważacie – bez skali nie da się tego zrobić, a tym bardziej zrównoważyć sił. Budowanie alternatywy, to również wskazywanie jej. Zainicjowaliśmy tę akcję, by stała się podwalinami pod wspólny front zmian, reklamy i publikacje w różnych miejsca mają na celu zainteresować tematem, wywołać dyskusję i przybliżyć problem – sami wiecie, jak to działa w Internecie, bez buzzu, to tylko jakaś strona z tekstem, których w sieci wiele. Dlatego wytykanie nam, że własnymi środkami chcemy zainteresować i doprowadzić do dyskusji, wydaje się mocno nietrafione. Zwłaszcza, że kierujemy do strony, która bezpośrednio nie przełoży się na sprzedaż, bo nie ma jak. Więc po co to wszystko? Jesteśmy już nieźle wkurzeni tym, co się dzieje. Zwłaszcza po ostatnim nasileniu. Zamiast produkować tutaj kolejną ścianę tekstu, posłużę się cytatem z tego forum: https://forum.rootnode.pl/topic/87-opinie-o-nazwapl/?do=findComment&comment=7100 A to przecież tylko czubek góry lodowej. Między innymi z tym chcemy walczyć, to chcemy zmieniać, takie praktyki chcemy stygmatyzować. Manifest to, oczywiście, tylko pierwszy krok, samo ogólne zdefiniowanie materii, której się sprzeciwiamy. Kolejnym będzie wspólna odpowiedź i wskazanie sposobu zmiany. Tym samym nie będziemy proponować jednakowej oferty, bo to nonsens, unikalne cechy poszczególnych partnerów wyróżniają ich i współtworzą markę. Natomiast zaproponujemy ponad indywidualną akcję, której punktami styku będą zasady i forma określona razem z partnerami. Nie chcę tutaj jeszcze mówić o jakie zasady chodzi, bo to coś, co jeszcze klaruje się podczas tych rozmów.
  8. Miło mi poinformować, że do akcji dołączył Opiekun Bloga! Jesteśmy inicjatorem akcji, ale od początku zależało nam na tym, by stworzyć wspólny front zmian, a do tego potrzeba partnerów. Dlatego tym bardziej cieszy mnie, że do grona uczestników dołączył pierwszy partner, który podziela nasz niepokój, wartości i wolę zmian. Oto, co napisał Patryk Kozioł, CEO opiekunbloga.pl: Mam szczerą nadzieję, że ta inicjatywa przyczyni się do poprawy jakości, a przede wszystkim wpłynie na poszerzenie świadomości obecnych i przyszłych Użytkowników hostingów oraz poprawi klarowność polityki cenowej na rynku hostingowym.” Rozmowy trwają, a drzwi cały czas są otwarte, jeśli jesteście zainteresowani dołączeniem, zapraszam! #łączyNasHosting!
  9. Drodzy Rootnode'owie ! Startując z dhosting.pl w 2007 roku miałem jeden cel – stworzyć unikalną polską markę, która będzie rozwijać polskie know-how, co z czasem przełoży się na realną wartość w budowaniu unikalnych rozwiązań i technologii. Już wtedy miałem ambicję budowania silnej alternatywy, tworząc taki hosting, który idzie z duchem czasu – inwestuje w nowe technologie, często potrafi zaryzykować, nie boi się zmian, klienta traktuje na równi ze sobą, skraca do niego dystans i nie przedkłada zarobku ponad dobre relacje. Pewnie niewiele osób wie, że jako pierwsi w PL wprowadziliśmy LiteSpeeda przyspieszając działanie stron kilkukrotnie, macierze SSD, autorski dPanel, rozwijany od samego początku, a w 2016 roku uruchomiliśmy usługę Elastyczny Web Hosting, która dzięki unikalnej technologii rozwiązuje nie tylko problem skalowania biznesu, ale też po prostu pomaga klientom spać spokojniej. Tak jak szereg startupów, nasze początki nie były łatwe i sporo się napociliśmy napotykając niemało problemów po drodze, zanim wypracowaliśmy należytą skalę, jakość oraz biznesową stabilność, która pozwala nam spokojnie rozwijać usługę. Mimo początkowych trudności „od zawsze” staramy się skupiać na projektowaniu alternatywy do kolosów z potencjałem monopolu, skupiając się jeszcze bardziej na komunikacji z klientem oraz oferując proste zasady, bezpieczeństwo i stabilność. Dziś jesteśmy jedną z najszybciej rozwijających się firm hostingowych w Polsce, każdego miesiąca bijemy własne rekordy sprzedażowe, a WSZYSTKIE środki inwestujemy w dalszy rozwój. Jestem dumny z tego, co osiągnęliśmy, ale nie spoczywamy na laurach, wciąż wiele jeszcze jest do zrobienia i robimy to. Nie będę udawał, moglibyśmy już po prostu usiąść spokojnie na kanapie przed telewizorem, albo leżakować gdzieś na pięknej plaży w ciepłych krajach, z drinkiem w ręce i patrzeć jak zwiększają się zera na koncie. Nie bylibyśmy jednak w zgodzie ze sobą, zdecydowanie wolimy inny kierunek, taki, w którym wymuszamy podwyższanie standardów, edukujemy, dzielimy się wiedzą i robimy to ramię w ramię z innymi firmami, chcącymi razem z nami realnie pchać branżę w dobrym kierunku. To też nie płacz firmy, której się nie wiedzie i szuka kolejnej drogi do zwiększenia sprzedaży, to głos rozsądku firmy, która dostrzega problem i mówi stanowcze „Czas na zmiany!”. Jak pewnie już zauważyliście, niepokoi mnie to, co dzieje się dziś z rynkiem hostingowym w Polsce. Zmierzamy w kierunku wielkich telekomów, które zaczynają swoją skalą tłumaczyć obniżanie jakości obsługi klienta, całkowicie skupiając się na maksymalizacji zysków. Skala nie może być wytłumaczeniem, sami pokazujemy, że może być inaczej, ale robi to też szereg innych firm spoza naszej branży. Da się! Musimy tylko przyznać przed sobą, że jest co poprawiać i wspólnymi siłami wywierać wpływ na tę część rynku, która tej poprawy wymaga. Tym samym apeluję do wszystkich firm, którym bliskie są opisywane tu zasady i wartości – budujmy silne polskie marki, które chcą realnie coś zmieniać, mieć satysfakcję, że tworzą coś dla ludzi. Produkty z których sami chcielibyśmy korzystać i traktować naszych klientów tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani przez innych. Jesteśmy otwarci na współpracę, chętnie podzielimy się swoim doświadczeniem i wiedzą z innymi firmami hostingowymi, mam nadzieję, że ze wzajemnością. Tylko wspólnymi siłami możemy zawiązać mocniejszą alternatywę. Uda nam się to, jeżeli wszyscy wejdziemy na wyższy level i usprawnimy te rzeczy, które spowodują, że będziemy zdecydowanie częściej wybierani przez świadomych użytkowników. Wierzę, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie wejść do czołówki najczęściej wybieranych firm, budując przy tym całkowicie nasze know-how, którego nie sprzedamy przy pierwszej lepszej okazji zagranicznym podmiotom. Walczmy razem. Niektórzy, powiedzą, że to zbyt idealistyczne – trudno. Każdy ma prawo mieć swoje wartości i nimi się kierować w życiu. Mam jednak nadzieje, że spotkam na swojej drodze sprzymierzeńców, którzy podzielają moje wartości i przyłączą się do wspólnej akcji. Więcej informacji znajdziecie na http://frontzmian.pl Rafał Kuśmider CEO dhosting.pl
  10. Statystyki, które prezentujemy w dPanelu przy Twoim koncie dotyczą wyłącznie operacji wykonywanych na Twoim serwerze. Napisz do mnie na PRIV z loginem do Twojego konta, spróbuje pomóc wyjśnić o co chodzi z tymi peakami - musi być na to racjonalne wytłumaczenie. Czasem aplikacja np. sama wykonuje aktualizacje lub operacje cron na poziomie natywnej aplikacji albo ktoś cyklicznie odpytuje Twój serwis.
  11. housemd, dziękuję za czas, który u nas spędziłeś i za mnóstwo merytorycznych uwag. Zdajemy sobie sprawę z problemów z supportem i gwarantuję, że zostały one zażegnane. Na bieżąco również rozwiązujemy problemy, które Twoim zdaniem występowały w naszej usłudze. Zweryfikujemy także kwestię bazy danych, ale zapewniam, że nie jest to działanie mające na celu podważyć Twoją wypowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z forum, wyrażasz zgodę na: Warunki użytkowania, Regulamin, Polityka prywatności.